Jak przyspieszyć codzienne gotowanie?
Nie ukrywajmy – na gotowanie trzeba znaleźć czas. Po pracy, dodatkowych zajęciach czy całym dniu zajmowania się wymagającym dzieckiem nie zawsze mamy jeszcze siłę stać przy garnkach. Gdy chcemy odżywiać się zdrowo, nie stać nas na diety pudełkowe, a w zasięgu mamy tylko kilka ciekawych restauracji z dowozem, pozostaje jednak gotować samemu. Mamy kilka patentów, które to ułatwiają i jednocześnie pozwalają na bardziej urozmaiconą dietę niż jedzenie przez tydzień tej samej zupy.
1. Korzystanie z gotowych półproduktów
Absolutnie nie ma nic złego w wykorzystaniu w naszych daniach częściowo przygotowanych do jedzenia składników lub gotowych produktów, jeśli tylko ich skład nie jest znacznie bardziej skomplikowany, niż gdyby przygotować je w domu. Kilka naszych hitów z tej kategorii:
- gotowane buraki – gotowanie buraków jest długie, a gratis mamy jeszcze blat kuchenny i ręce do szorowania – odkąd znalazłam gotowane buraki bez żadnych dodatków, nigdy już nie kupiłam surowego buraka
Polecamy pyszny przepis na gofry z burakami w roli głównej: Buraczane gofry z serem kozim i awokado
- mrożone warzywa lub mieszanki warzyw – najlepszy sposób na szybki dodatek do obiadu albo zupę
- gotowe spody do pizzy lub piady – z dobrym składem są dostępne w Biedronce, jedyna wada – są dość słone
- piramidki smaku – naprawdę udany zamiennik bulionu z Lidla, zaparza się je jak herbatę i dają świetny aromat zupie, przy tym nie zawierają soli
2. Robienie większych porcji przy czasochłonnych czynnościach
Niektóre składniki wymagają długiego przygotowania, które nie jest zależne od ilości potrzebnej w przepisie. Wiele z nich możemy przygotować więcej, zamknąć w pojemniku i zużyć do innego dania albo powtórzyć ten sam przepis za jakiś czas. W ten sposób przygotowujemy na przykład mielone orzechy do kruszonki albo domową granolę, którą zajadamy z jogurtem na drugie śniadanie.
Tutaj pyszny przepis z mielonymi orzechami: Śliwki i jabłka pod kruszonką owsianą z orzechami
A tutaj aromatyczna i zdrowa granola: Domowa granola
3. Mrożenie gotowych dań i półproduktów
Zdecydowaną większość dań – szczególnie z sosem, ale też pulpety, kotlety czy nawet placki – można zamrozić. My mrozimy przede wszystkim dania, które wymagały długiego przygotowania albo zawierają składniki niedostępne poza sezonem.
To jedna z potraw warta przechowania w zamrażalce – smak botwinki jesienią czy zimą idealnie przywołuje lato :) Łosoś z sosem botwinkowym
Bardzo często do zamrażalki trafia również bulion. Gotujemy długo esencjonalny rosół aż większość wody odparuje, wlewamy go do foremek na lód, a po zamarznięciu przerzucamy do woreczków strunowych. Kilka kostek takiego bulionu pozwala na wzbogacenie smaku zupy albo sosu bez używania gotowych, zwykle za słonych dla nas mieszanek przypraw.
4. Jedna baza, kilka odsłon przepisu
Nie lubimy jeść tego samego dłużej niż przez dwa dni – zwykle nadmiar dania trafia tego do kosza. Wystarczy jednak zmienić dodatki albo inaczej przygotować podstawę przepisu, żeby stworzyć zupełnie niepodobną potrawę. Idealną bazą jest mięso mielone – przygotowujemy je raz, dodając do masy ulubione składniki (warzywa, zioła, przyprawy), ale jednego dnia gotujemy je na przykład z kaszą i brokułami, a drugiego pieczemy z domowymi frytkami. Do sosu pomidorowego z kurczakiem podanego z ryżem drugiego dnia możemy ugotować makaron i dodać kukurydzę czy ananasa, żeby zupełnie zmienić smak potrawy. Nasze pomysły na wykorzystanie jednej bazy z mięsa mielonego:
Wersja pieczona: Pieczone klopsiki z brokułami z frytkami z buraka
Wersja z sosem: Klopsiki z brokułami w sosie koperkowym z ryżem i brukselką
Mam nadzieję, że któryś z naszych pomysłów będzie dla Was ciekawym odkryciem i pomoże także Wam spędzić w kuchni choć kilka minut mniej :)